Sherlock Book Tag



Jejku, dawno mnie tu nie było. Już ponad pół roku! A trochę u mnie się wydarzyło. Jestem po obejrzeniu wielu genialnych filmów i seriali i oczywiście po przeczytaniu wielu znakomitych książek (ale te złe też się niestety zdarzały). Nadchodzą powoli ferie, oby tylko przeżyć do czwartku(bo w piątek mam lekarza i nie idę 😇). Będę miał sporo wolnego, więc (być może xd)zacznę się tutaj trochę więcej udzielać. Zresztą, już w zasadzie zacząłem to robić, dlatego że zmieniłem wygląd bloga, który teraz(przynajmniej dla mnie) prezentuje się o niebo lepiej i myślę, że jest trochę mniejszą tandetą niż był jeszcze 2 godziny temu xD. A Wy co sądzicie o nowym designie?
W przyszłości planuję może zrobić jakąś polecajkę z serialami/filmami/książkami? Albo wrzucę taki post ogólny o wszystkim, co obejrzałem? Zobaczymy, jak to wyjdzie i do kiedy pozostanie mi weny i chęci xD. Tak więc przechodząc do sedna: ogłaszam reaktywację bloga i już bez zbędnego przedłużania przejdę do tytułu tego posta, czyli do Sherlock Book Tag.

*

Zostałem do niego nominowany prawie rok temu przez Patrycję z bloga metafizycznie-podejrzana, za co serdecznie dziękuję. Przeczytałem już kilka książek o Sherlocku i dodatkowo został mi jeden odcinek do zakończenia serialu BBC, więc w końcu czuję się w pełni, nie, stop. Może nie w pełni, no bo jednak jeszcze nie skończyłem xD. Niech będzie: w półpełni uprawniony do zrobienia tego tagu.

*
*
*

1. I'm not psychopath, I'm high-functioning sociopath- autor, który chyba nie do końca ma równo pod sufitem (pozytywnie lub negatywnie)


Naprawdę miałem zagwostkę z tym pytaniem(to dopiero pierwsze pytanie, a mi jest trudno podpasować jakąś książkę- boję się co będzie dalej xD). No ale po przejrzeniu swojej wirtualnej biblioteki przeczytanych książek myślę, że idealnie pasuje do tej kategorii Petr Hetesa i jego "Więźniowie Minecrafta". Zdaję sobie sprawę, że książka jest skierowana raczej do młodszych czytelników, którzy dopiero zaczynają z czytaniem, ale najmocniej wszystkich przepraszam- ta książka jest tak zła, bezsensowna, chaotyczna, nie trzymająca się kupy! Ogólnie to dno i to takie najgłębsze. Autor zaś musi mieć naprawdę nierówno pod sufitem, jeśli myślał, że ta książka przejdzie i będzie lubiana. 


2. Don't talk out loud. You lowet the IQ of the whole street - najgorsza, najgłupsza książka, którą żałujesz, że przeczytał*ś


I ponownie napisałbym tutaj o "Więźniach Minecrafta", ale macie moją falę hejtu na tę pozycję wyżej xD. Nie omieszkam się więc drugiej książki, bo jakoś ta czynność mnie cieszy i pobudza xD(wcale nie jestem wredny). Wspomnę tutaj o "Cari Morze" Thomasa Harrisa. Dno, może już nie najgłębsze, tak jak w przypadku Petra Hetesa, ale dalej baaaardzo głębokie. Zresztą co ja będę się rozpisywał na jej temat, macie przecież recenzję tej książki: Matka Boska Pieniążkowska....



3. Every fairytale needs a good old-fashioned villain - ulubiona książka oparta na baśni/bajce

A może być oparta na mitach 🤣? To też po części bajki, bo są zmyślone xD. Niech będzie, że upchnę pod tę kategorię całą serię R. Riordana "Percy Jackson i bogowie olimpijscy". Wiadomo- oparta na mitach greckich. Ale teraz mam problem z tym, czy mogę nazwać te książki "ulubionymi", bo jak dla mnie były średnie.

4. Brainy's the new sexy- niezwykle inteligentny, sprytny bohater


Nie może tutaj zabraknąć oczywiście Sherlocka- chyba nie muszę pisać dlaczego. A na wypadek, gdyby się jednak nie liczył to mogę tutaj też napisać o Moriartym czy Mary. Byli też naprawdę sprytni, niewiele gorsi od samego głównego bohatera. No a gdyby oni też się nie liczyli, bo są z Sherlocka to niech będzie Herkules Poirot od Agaty Christie. To wcale nie tak, że chcę wypisać kilka postaci jednocześnie, okay? Po prostu przezorny zawsze ubezpieczony xD.

5. Honey, you should see me in a crown- książka z motywem korony/władzy na okładce


No ja nie mogę! Czemu tu są takie ciężkie pytania. Muszę się ruszyć z miejsca i iść do biblioteczki... Dalibyście spokój człowiekowi, a nie... xd


Powiedzcie, że widzicie tę koronę nad literką "K" w słowie "Kaspar". No coooo, ejjjj. Grunt to stawiać na minimalizm!

6. I don't have friends, I've just got one- wielka książkowa przyjaźń


Tutaj posłużę się mniej znaną książką, którą dosyć niedawno udało mi się przeczytać.Chodzi mi mianowicie o "Dwie strony medalu"J.M.R. Michalskiego. Przyjaźń niesamowita, pełna sprzeczności, ale jednak dalej trwa... Książka bardzo mi się podobała i polecam ją z całego serca!

7. I'm in shock! Look, I've got a blanket!- książka do płaczu, podczas której czytania musisz owinąć się kocykiem


Do tej kategorii(?) znowu nie miałbym książki, ale jestem szprytny i naciągam książki pod pytania xD. Udajmy więc, że istnieje tylko pierwsza część pytania, tj. "książka do płaczu". Widzicie drugą część? Bo ja nie. No więc książka do płaczu. Nie płaczę zbyt często nad książkami, ale jest taka jedna, do której staram się wracać co roku i która niezmiennie mnie wzrusza. Jest to "Spotkanie nad morzem" Jadwigi Korczakowskiej. Skierowana jest do trochę mniejszych czytelników, ale ja czuję się wewnętrznie sześciolatkiem, więc do mnie też xD.

8. I will burn the heart out of you- książka, która wypaliła ci serce(interpretacja dowolna)


Nie rozumiem tylko jednego w tym pytaniu. Czemu służy nawias xD(bo wcale nie interpretuję dowolnie i nie zmieniam pytań dla własnych potrzeb). Tutaj wystarczą dwa zdania. "Harry Potter i Insygnia śmierci" cz.2. Rowling, spłoniesz w piekle za tę książkę, dlaczego!!?!?!?!?!




9. I may be on the side of the angels. But don't think, for one second, that I am one of them- ulubiony czarny charakter, który tak naprawdę czarny nie jest

No kurcze, chyba najprostsze pytanie. Severusik Snejpuś 💚❤️💚❤️❤️💚❤️💚😍😍😍.

10. Not our division- gatunek książkowy, do którego nie możesz się przekonać


Hmm... Dotychczas miałem tak z kryminałami. Jakoś nie wiem, nudziły mnie. Teraz zaczyna się to troszeczkę zmieniać. Dzięki chociażby serii "Millenium" S. Larssona czy "Ślepcowi" M. Czornyja.

11. Alone is what I have. Alone protects me- książkowy bohater-samotnik


Kurcze... Mam taki sam problem jak Patrycja. Niezwykle trudno znaleźć takiego bohatera, bo akcję rozkręcają i umilają jego rozterki miłosne i przyjaciele. Dlatego też pozostawię to pytanie bez odpowiedzi. Na tę chwilę nikt nie przychodzi mi do głowy.

12. He's clueing for looks- bohater ze świetnym poczuciem humoru, z tekstami, przy których zawsze się uśmiechasz i na długo pozostają Ci w pamięci


O, kolejne trudne pytanie zmuszające do szperania w przeczytanych książkach... I po co ja robię ten tag? Chyba tylko dla ukochanego Sherlocka... Przychodzi mi tylko do głowy "Ślepiec" M. Czornyja, którego teraz obecnie czytam. Główna bohaterka- komisarz Liza Langer. Uwielbiam sarkazm i ironię. I teraz sobie zdaję sprawę, że chyba za to polubiłem kryminały. W większości kryminałów występuje właśnie taki czarny humor.

*

Uf. Jest i koniec! Jakiś obszerny ten tag. Ale czego nie robi się dla Sherlocka...

Przyszedł więc czas i na nominacje. Nie jestem pewien, kto robił już ten tag, a kto nie, więc wybaczcie, jeśli macie już zrobiony, a ja Was nominuję:

1. Ola z bloga olomatopeja

2. Laurę z bloga Słowotok Laury



Czekam na odpowiedzi na nominacje, moje Drogie 😀. A jeśli jeszcze nie oglądałyście Sherlocka ani nie czytałyście, to lepiej się głośno tym nie chwalcie, bo znajdę i utłukę 😇.


No a Wy? Czytaliście/ oglądaliście Sherlocka? Podobał Wam się?

Komentarze

  1. Bardzo fajne pytania i odpowiedzi! Może nie jestem mega wielką fanką, ale oglądałam 1 sezon, a pierwszy odcinek to chyba z 10 razy 💙😁. Bardzo mi się podoba ten serial, ale nie umiem oglądać kilku sezonów ciągiem. W ogóle mam problem z oglądaniem seriali. Zwykle zamiast kolejnego odcinka, wolę włączyć po raz milionowy ulubiony film, lub po prostu poczytać. Przez tam mnóstwo seriali do nadrobienia.
    Czekam na kolejne posty.
    Pozdrawiam 🙂.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :D. A ja mam inaczej- wolę oglądać nowe odcinki seriali, mam problem z oglądaniem filmów. Również pozdrawiam :D.

      Usuń
  2. Ale super tag! :D Sama chętnie bym go zrobiła, mimo że Sherlock jeszcze jest przede mną. :D
    Ja do motywu baśni bym dała "Ostatnie życzenie" Sapkowskiego, bo te opowiadania są inspirowane baśniami. :D A do korony na okładce serię "Czerwona królowa".

    myslizglowywylatujace.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To też się tak nieoficjalnie czuj nominowana przeze mnie :P. Niestety nie czytałem ani tych opowiadań Sapkowskiego, ani "Czerwonej królowej", więc ich nie dałem.

      Usuń

Prześlij komentarz

Często czytane...